piątek, 28 lutego 2014
!!!!
Hejuu !! Misiaczki postanowiłam że dziś sprubuję napisać rozdział !! Cieszycie sie ?? Tylko najpierw pod ostatnim rozdziałem musi być co najmniej 3 komcie !! Wiem że was stać !! I prosze was abyście udostępniali link do mojeggo bloga bo uważam że nikt go nie czyta.... A jak czyta to nie komentuje.... Więc do roboty i komentujcie !! Wiecie jak trudno napisac taki rozdział a wy jeszcze mi piszecie że za krótki :(
czwartek, 27 lutego 2014
INFO !! PILNE!
Przepraszam was dzisiaj już nic nie dodam i jutro zapewne też nie .. Powody:
A więc jest możliwość że dodam cos w niedzielę lub sobotę........... A potem kończa mi sie ferie :((
- Dziś jestem bardzo zmęczona
- Nagrywamy teledysk i jeszczee będzie treba go zmontować a to jest trudne uwieżcie mni występowałam już w 2 teledyskach a te musimy nakręcić same...
- Internet mi szwankuje
- Nie dajecie komentarzy a kiedy one są to odrazu chce mi się pisać to jest taka motywacja
A więc jest możliwość że dodam cos w niedzielę lub sobotę........... A potem kończa mi sie ferie :((
Rozdział 5
*Oczami Nialla*
Kiedy już byliśmy na lotnisku Kim usiadła na krześle a ja poszedłem kupić bilety .... Okazało się że samolot startuje dopiero o 4 nad ranem .. Usiadłem obok Kim.....
K- Kiedy lecimy ?
J- Samolot startuje dopiero o 4 nad ranem...-Powiedziałem wzdychając
K- To co my będziemy robić przez tyle czasu?? Jest dopiero 19.30..
J- No nie wiem .... mamjeszcze jakieś horrory na tablecie... Jeśli sie nie boisz!!- Powiedziałem śmiejąc się
K- Ja ?! Bać się ?? Chyba śnisz ! Uwielbiam horrory.. Masz jakis taki najstraszniejsz??
J- Nie wiem cos się znajdzie ...
*Oczami Kim*
Ekstra ! Panicznie bije się horrorów .... A jeśli krzyknę to pomyśli że jestem słaba....
J- Hmmmm to może to?? - Powiedziałam wskazując palcem na byle jaki film
N- Hmmmm ok - Powiedział z uśmiechem
Wtedy się przeraziłam bo znam ten jego nie winny uśmieszek...... Który mówi sam za siebie że wybrałam film którego nie powinnam wybierać.... Okazało się że to Horror pt: Naznaczony... Nigdy go nie oglondałam bo słyszałam że niektóży po tym filmie boja sie wstać z łóżka..... Ale na szczęście nie jestem sama...
J- Niall może inny film ??
N- A co boisz się ? - Powiedział i zaśmiał sie tym jego dziwnym śmiechem
J- Nigdy w życiu !!
N- Nie bój się jakby co to cię przytulę - Uśmiechną się
J- Kiedy ja się nie biję !!
N- Wcale...
J- Ok puszczaj ten film !!
N- Okej... Okej, spokojnie.. Już włączam
Film zaczynał sie jak każdy ale potem nie było juz tak wesoło zaczęły się pojawiać różnie dziwne zjawy. A kiedy ......... Pojawiło się to coś............. Pisnełam na całe lotnisko i wtuliłam się w Nialla....... Ten zaczą się śmiać i mnie objął .... Nawet kasjerka popatrzyła na mnie i zaczęła się śmiać.....
Dalej nic nie pamietam bo chyba zasnełam
*Oczami Nialla*
Jak ona słodko spi...- Pomyślałem
Może warto było by ją zbudzić ?? Zacząłem ja łaskotać i wrzeszczeć że zasneliśmy i samolot odleciał bez nas! Kim zerwała się na równe nogi porozglądała sie i krzyknęła:
K- Ty idioto jest dopiero 2 w nocy mamy jeszcze 2 godziny !!- Zacząłem się smiać aż mnie brzuch rozbolał.... Wtedy Kim rzuciła sie na mnie i zaczeła mnie łaskotać ....
____________________________________________-
Kolejny rozdział !! ♥♥ smaczynych pączków!!
środa, 26 lutego 2014
Rozdział 4
*Oczami Kim*
Tak to był Niall ten słodziak z krzywymi ząbkami :3 Gdy go zauważyłam od razu poczułam sie lepiej
J- Hej Niall
N- Witaj !! Jak sie czujesz?? Zabieram Cie do siebie!! Ale to już chyba wiesz - Powiedział z tym jego wielkim uśmiechem na twarzy
J- Nie najlepiej .... Dużo się ostatnio wydarzyło... I bardzo cieszę sie że to właśnie do ciebie jadę ....- Uśmiechnełam sie do Blondynka po czym przytulił mnie z całych sił ...... Wtedy przypomniałam sobie o Tobim moim małym piesku który został w sypialni ...
N- Czy coś się stało ?? Kim ???- Niallowi zrzedła mina
J- Zapomnałam o Tobim... A Harry na pewno jest juz w domu... Co ja teraz zrobie ??- Zaczełam płakać
N- Poprosze chłopaków aby wyciagneli Harrego na miasto a my wtedy pojedziemy po Tobiego - Powiedział wycierajac łzy z moich policzków
*Oczami Nialla*
Szkoda mi Kim.. Jak Harry mógł coś takiego zrobic dziewczynie ? To on był zawsze spostrzegany jako obrońca swojej ukochanej.... A tym razem jest inzczej.... No cóż ludzie sie zmieniają czasami na lepsze ale nie zawsze.....
Wsiedliśmy do auta i pojechalismy w stronę lotniska....
K- Niall gdzie my jedziemy ?? Do twojego domu jedzie sie w prawo a nie w lewo.... Nie pamietasz ??
J- Kim jedziemy na lotnisko.....
K- Ale po co ??
J- Polecimy do Irlandi do Mullingar tam jest mój rodzinny dom
K- No wiem ale co to ma z tym wspólnego ?
J- W Londynie jest ryzyko że Harry cie znajdzie i znowu Cię pobije....
Kim nic nie odpowiedziała tylko patrzyła sie w szybe jakby widziała tam coś bardzo dziwnego....
J- Co tam widzisz ?? - Zapytałem śmiejac się
K- Możliwe ze po raz ostatni jestem w Londynie ..... Mam proźbę....
J- Jaką??- Zatrzymałem sie na poboczu i spojrzałem na Kim..... Ona popatrzyła na mnie jak na swojego wybawcę .. Poczułem motyle w brzuchu gdy tak na mnie patrzyła
K- Obiecasz że nigdy juz nie spotkam Harrego ?- Powiedziała ze łzami w oczach ... A ja nie wiedziałem co powiedzieć....
J- Obiecuję.....
K- Dzięjuję ... Kocham Cię.....- Wtedy serce mi staneło lecz po chwili dodała - Jak brata - W tej chwili pomyślałem że jestem dla niej tylko przyjacielem który pomaga jej tylko w trudnych sytułacjach
K- Co powiesz na to abyśmy przed lotem do Irlandi poszli ........
J- Gdzie ??
K- Nic już... Nie ważne jedź........
Wczisnąłam pedał gazu i ruszyliśmy w strone lotniska................
______________________________________________________________________
Kolejny rozdział od bardzo dawna mam nadzieje że się cieszycie ♥ Prosze o komcie bo tylko to mnie motywuje do pisania :)
Pytanko
Hejoo Ludki tu znowu ja ! :D Postanowiłam że napiszę jeszcze pare ostatnich rozdziałów z tej seri ponieważ nie mam pomysłu .... Ale za to mam pomysł na nową historię ! Ale muszę sie jeszcze zastanowic może jednak będę kontynuowac ta opowieść .... Sama nie wiem napiszcie mi w kom co mam zrobić :P
Przeprosiny
Hejo :) Na poczatek chciałabym przeprośić wszystkich czytelników ponieważ ostatni rozdział ukazał sie na początku stycznia a may juz koniec lutego :/ Poprostu nie mam czasu , Szkoła , nauka i zajęcia pozaszkolne ..... Lecz jutro mamy tłusty czwartek a ja mam ferie więc postaram sie dodać 2 krótkie rozdziały .... kto wie może nawet dzisiaj jakis pomysł wpadnie mi do głowy. A więc jeszcze raz bardzo przepraszam i życzę wam smakowitych pączusiów :D !! ♥♥
sobota, 1 lutego 2014
Rozdział 3
*Oczami Kim*
Cały czas płakałam, gorzkie łzy tworzyły rzeki na moich policzkach. Gdy Cleo powiedziała :
C-Kim słuchaj.... - powiedziała łapiąc mnie za ramie i przystając na poboczu ulicy ..
J- Czemu się zatrzymujesz ?? - Spytałam zdziwiona ..
C- Muszę coś ci powiedzieć...- Powiedziała z zażenowaną
J - Czy coś się stało ? - Spytałam a łzy dalej spływały mi po policzkach
C- Wiesz że mam remont ... I właśnie nie możesz spać u mnie załatwiłam z Niall'em że możesz spać u niego- Zdenerwowałam się nie chciałam na nią patrzeć. Bałam się że Niall wszystko wygada Hazzie . W końcu to jego jeden z najlepszych przyjaciół ...
J- A co jeśli on wygada ??- Spytałam . A łzy spływały z coraz większą prędkością..
C- Nie bój się. Rozmawiałam z Niall'em . Powiedział że nie wygada i zrozumiał całą sytuacje ..
J- No Ok.
Cleo zaczęła jechać. Bałam się że blondynek nie dotrzyma obietnicy... Spojrzałam na swoje dresy .. Były całe z krwi . Wtedy bałam się że stało się coś co na zawsze zmieni moje życie ...
*Oczami Cleo*
O mój Boże ona strasznie krwawi . A co jeśli... Nie to nie może być prawda ... - Strasznie się o nią boję ..
J- Kim chcesz może jechać do szpitala ? - Zapytałam. Kim się nie odezwała . Popatrzyła na mnie tylko tym samym spojrzeniem kiedy przyjechałam do niej do domu...
Dodałam gazu i szybko popędziłam w stronę szpitala..
Czekałyśmy jakieś 15 minut na lekarza Kim musiała sama wejść do gabinetu...
wtedy zadzwoniłam do Niall'a żeby przyjechał..
*Oczami Kim*
Kiedy weszłam do gabinetu Ginekologa od razu zapytał się mnie co się stało... Nie chciałam mówić że chłopak mnie pobił, To by tylko pogorszyło sprawę.. Kim myślll... O już wiem!
J- Upadłam i w coś się uderzyłam bardzo mocno reszty nie pamiętam . Koleżanka przywiozła mnie do szpitala. Ocknęłam sie dopiero w samochodzie...
G- No dobrze . Zajrzyjmy co się tam dzieje.
Zawsze gdy Ginekolog to do mnie mówi nie mogę powstrzymać się od śmiechu. Lecz tym razem było inaczej.. Ginekolog wykonał badanie i Powiedział "Że wszystko jest dobrze ale nie może mi tego obiecać"
Miałam łzy w oczach . Podziękowałam i wyszłam .. Na korytarzu spodziewałam sie Cleo ale stał tam tyko Blondynek ze ślicznym uśmiechem...
________________________________________________________________
Witajcie przepraszam że tak długo czekaliście na rozdział . Po prostu miałam dużo spraw na głowie , Brak weny itd...
Subskrybuj:
Posty (Atom)